@ LINDLAY - oo mamy samokrytyke i autoironie. pelne zaskoczenie - nie docenialem sprzedawcy pomaranczy. Ty swego czasu dales ultimatum magna DPTF i Ares i Lechu odeszli po terminie - to znaczy, ze maja hunta ?
@ ETI - pozdrowienia dla brahuf z grodo wandy co niemcuf nie hcieli

i tak ciebie lubie
@ TTT - gratuluje OPENa - bez komentarza. Na miejscu pomniejszych terrorystow pomyslalbym o wykupie z wojny

nie uczycie sie na bledach innych, wszystkie bitwy (za wyjatkiem s.p. EZ) konczyly sie victoria DPTF. Nie ten poziom organizacji i za duzo przywodcow. zapomnieliscie ze TIUSO to nie stary FOSFIK. Za duzo pary w gwizdek idzie u was.
@ RENEGACI DPTF - zdaje sie, ze warszawska banda sprzedawcow pomaranczy nie rzadzi jednak w Polsce. to smutne dla was, ale chyba czas na emeryture
@ NOTOP - prosze nie znizaj sie do takiego poziomu

nie warto.