[MatKus]

No to jeszcze ja powiem swoje 2 grosze o przeglądarkach.
Ostatnio byłem zmuszony zainstalować kilka ich, żeby sprawdzić, jak pewna strona wygląda w nich wszystkich. Tak więc mam pewne porównanie.

Zaczne od Firewoxa, którego najpierw zainstalowałem. Przeglądarka ta mnie po prostu dobija. Po pierwsze, nie obsługuje w pełni JavaScriptu, przez co wygląda nieco nieciekawie czasami. Po drugie, nie obsługuje wszystkich styli poprawnie. Nie wiem, czy tak ma być, ale wiele stron wygląda naprawdę nieciekawie w niej. Trochę irytowała mnie także sama obsługa przeglądarki, ale to już raczej kwestia przyzwyczajenia.
Niby posiada blokowanie popupów, ale... jakoś nie wiele ich blokowała.

Opera - Taka zachwalana, ale też czasami trochę nie do końca poprawna. O wiele, wiele lepiej obsługuje style, jednak obsługa javascriptu jest równierz niepełna. Nie wiem, co jest tego powodem. Po za tym odnosiłem wrażenie, że przeglądarka mocno zamula się. Uruchamia się pół dnia. A potem po necie chodzę - click..... czekam....czekam... coś się otwiera....

Netscape - Stary dobry nestcape. Ten przynajmniej nie miał żadnych problemów z obsługą JS. Nie spotkałem też większych problemów z obsługą styli. Odniosłem tylko wrażenie, że za wszelką cenę chcą z niego zrobić kombajn do wszystkiego, co nie wychodzi samej przeglądarce na dobre.

Avant Browser - Tego od niedawna używam na codzień. W prawdzie jest to nakładka na MSIE, ale w miarę niezła. Ma jednak pewne problemy przy wchodzeniu na niektóre strony. Odpowiednio skonstrułowana strona potrafi wysypać go zupełnie na jeden z 2 sposobów : albo avant wyjdzie nic nie mówiąc, po prostu zamknie się, albo też zwiesi się zupełenie (ino jakieś dziewne akcje jeszcze z zakładkami się da robić).

Internet Explorer - Do niedawna to właśnie jego używałem i wbrew temu, co ludzie mówią, uważam go za bardzo dobrą przeglądarkę. Od blokowania popupów miałem w tle inne programy, bardziej firewallowate niż przeglądarkowate, ale dziłały OK. Po za tym to, co inni uważają za wadę IE, ja uważam za zaletę, a mianowicie brak zakładek. Dlaczego? Ano z 2 powodów. Po pierwsze, często działam na kilku programach jednocześnie i zarazem na kilku stronach internetowych. Szybciej można się przełączyć między programami z paska zadań, niż najpierw program, a potem jeszcze zmiana zakładki. Po drugie, gdy jedna strona się wysypie, można zamknąć tylko ją, nie zamykając innych.

Nie sprawdzałem tylko czystej Mozilli, ale jako, że NS też jest na engine gecko, to zapewne będzie działać podobnie (oczywiście z wyjątkiem interface'u).