Dziex wielkie nie wiem co powiedziec. xD Jeszcze raz thx.
A co do tematu:
Bylem na regatach od piatku i bylo wspaniale. Zacumowalismy kolo plazy gdzie byl pomost.
Nie wytrzymalem i skoczylem, podplywam do drabinki i jest narazie wszystko ok. Ale do momentu gdy poslignalem sie na drabince na grzybie

i spadlem na mojego tate. xD
Grzyb zarosl prawie cala drabinke i mial grubosc 2 cm. xD
P.S.
Pizze wlasnej roboty bez grzybow (pieczarek) nie wyobrazam sobie. ;p