To może ja też spróbuje:
- Słyszałeś o tym nowym, czekaj... chyba Valo na niego mówili?
- Ciężko o nim nie słyszeć. Cały rynek Rookgaard'zki o nim mówił...
- Mówił?
- No, mówił bo już się go tu nie widuje. Pamiętam nawet ten dzień. Jak zwykle stał na placu i szukał ludzi, którzy potrzebowali ekwipunku. Zabierał ich do "Pokoju Niedźwiedzia"...
- A miał jakąś obstawę?
- No co ty!
- Nie bał się?
- A gdzie tam! Siekał Orki, aż huczało. Podobno wilka jednym uderzeniem zabijał...
- No, no, ale powiedz jak to było ze zniknięciem.
- Otóż, po powrocie z wyprawy strasznie źle się czuł. A jak się źle czujesz, to wiadomo, czego trzeba?
- Czego?
- No, eliksirów Hyacinth'a! Przyjaciele poszli do niego, po kilka napojów dla Valo, lecz gdy wrócili, było już za późno. Valo gdzieś zniknął. Po prostu zapadł się pod ziemię.
- Niemożliwe!
- Możliwe, niemożliwe, tak się właśnie stało. Jedni mówią, że go jakiś demon opętał...
- Orshabaal?
- Czyś ty oszalał do reszty!? Czy ty go w ogóle kiedy widział? Ty siedź lepiej cicho, z takimi teoriami! Wieści z Carlin przyszły, że się go tam widziało...
- Może znudził mu się Rookgaard i chciał zasmakować prawdziwej przygody?
- Ja w to niewierze, on był zakochany w Rookgaardzie
- Może odszedł na tamten świat? Może Uman nie dał mu już następnej szansy?
- Jeśli to prawda, to mogę tylko jedno dodać, niech Bóg czuwa nad jego duszą...
__________________
To pisałem ja, Marcin bez 24.
__________________ Grupa Rookgaard zaprasza! Rekrutacja chwilowo wstrzymana, jednak można składać podania! Napisz PM!
Ostatnio edytowany przez Marcin24 - 23-06-2007 o 16:50.
|