Hack mnie dopadł na 24 lvl knighta (Berylia), był adresik z członem tibi.com, bardzo życzliwi kolesie (jeden nawijał po angielsku, drugi po polsku) - złapali mnie na blackliste i wielkie huntowanie na moją postać no i ...odzyskałem postać, goła i wesoła
w domku, w ab, dwóch kolesi przy niej - jednego nick spisałem. Jak tylko odzyskałem sterowanie w nogi (buty zostawili), ledwo doszedłem do siebie do depo znowu przejęli mi postać (skanery anti nie wycięły keyloggera). Za drugim razem już nie odzyskałem postaci, zmienili wszystko, łącznie z adresem mailowym.
Acha, jak się chwilowo odzyskałem w domku w ab to jeden z kolesi co stał koło mnie miał nick ARTIA LAUK.
cóż...może założymy towarzystwo zhakowanych...
pzdr