Zobacz pojedynczy post
stary 01-07-2007, 11:03   #38
Flasherq
Użytkownik Forum
 
Flasherq's Avatar
 
Data dołączenia: 13 06 2007
Lokacja: Kraków

Posty: 62
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Druid
Świat: Honera
Poziom: 35
Poziom mag.: 36
Flasherq ma numer GG 5628215 Send a message via Skype™ to Flasherq
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Crocir Pokaż post
Niedawno - maksymalnie pół roku temu chciałem powrócić Sujesem na Vinere...
Super się zapowiadało, pokój miedzy polakami a venezuelcyzkami. Venezuela sie bije z USA, a Polska jest obok, bezstronna. Kali, Pempol greaja maja dosc wysokie levele, widze w VIP kolejna logujaca sie osobe, pozniej druga, rozmaiam z nimi - jest super. Powrót do 'korzeni'. Ciesze sie niesamowicie.
Pograłem 3 dni, porobiłem UH'y. Sprzedałem, żeby była kasa na mfy na Hydry i PG... Ta... Postawiłem kumplom ghoule i sobie testowałem e visa na jednym... skull... oki - nic się nie stało (pamiętam jeszcze czasy z Beryli jak na luzie biegałem ze skullem wokół depo i nikt się nie srał - więc byłem spokojny, chyba zanadto)... Nagle wpada 8 lvl włącza yellow skulla i ucieka, myśle ok niech osbie idize sram na niego ale po 5 sekundach wpada eskadra chyba 15 50 lvli... Zaczynają mnie bić... ja miałem naszczeście bp uh, 6 hp uh, 16 hp, wszędzie bolty, latające sdki, kociołki i m-walle... mysle chuj... padne... ale szkoda eq!!! Naszczęście ci, którym postawiłem ghoule bloknęli 'najeżdźców' a ja wyszedłem z podziemi w Carlin na 49 hp - jedne hit od 50 lvlowego knighta... Uciekłem na zamek... W momencie znikania skulla ujrzałem za ścianą ich, non-stop walących 'exiva~'... Pisze do koelsia. What I did, that you tried to kill me? a on 'Espanol' ja 'no, only english' a on 'no espanol'...
Gadam z Pempolem, on mówi że to normalka... Myśle a miało być normalnie!!! Wreszcie normalnie! A tu zonk...
Potem jeszcze się odwiedziałem paru spraw o Kalim...Że cały czas jak mnei nie było byłem na tapecie do obrażania i podlizywania się Pempolowi...
KALI MASZ BARDZO ŁADNĄ MASKE!!!
Teraz gram na Harmonii-pograłem 3 ndi, wbiłem 25 lvl, zostawiłem bota na 5 minut - szedłem po kanapki bo skillowałem i ban... Ale jeszcze tylko 2 dni i powracam w łaski...
Zawsze w mej pamięci pozostanie Vinera sprzed lat, Anaconda, Lost Condons bo Braveheartt to już lipa była bo mało osób... Ale to Last Condons z momentu przed rozpadem przez BR'ów... Byliście zajebiści!!!
Wzruszające... Niestety takie rzeczy nie dzieją się tylko na Vinerze... jest masa innych światów gdzie spotykają się dwoje Tibijczyków:


- Hi
- Hello
- Br?
Sorry, pl
- <jakieś bzdury nie w naszym języku, i nagle skull...>


No cóż, life is brutal.
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Atahun Pokaż post
ta tylko ze pall uha sie foodem nie??
Flasherq jest offline   Odpowiedz z Cytatem