Oj, czego tam nie ma... i Cześki są, i suche Marcele, i pokraki połamańce (jak to biega, no pożal sie rotfl!), i zgniłki, i duuuchy, i wampióry, i robale, szczypawki i zielonokupne scaraby, a nawet widziałam wściekłego mini-devila i szaraka skamielinę - no to jest miejsce wprost stworzone dla mnie

