Faktycznie przyznaję się do błedu w tamtym momencie. Jedyne co mogę powiedzieć na swoją obronę to to, że musiałbym wieksze kółeczko zrobić bo niestety byłem na koniuszku tej ekipy, więc pomyślałem że nie opłaca się biec gdyż inni bliżej są. Cóż człowiek się uczy na błędach. A co do pustyni to faktycznie ja stanąłem przy drabince, jeżeli to moja wina była że zwiać nie mogłeś to bardzo tego żałuję i się wstydzę. A co do wszystich...nie wiem gdzie wy byliście gdy krzyczeli o Biascie pomiędzy Thais a Venore. Z naszej ekipy roptownie zostało 5 osób. Radzę się przespać z własnymi przemyśleniami i poprawić niedociągnięcia. a jeszcze na koniec drobna prośba: nie spamujcie GC w czasie walki.
@down: Byłem na TS cały czas
Ostatnio edytowany przez Cholernik - 02-07-2007 o 08:04.
|