Ja zgłaszam się jako chętny do bycia na karcie.
Mam propozycję. W tle będzie jakiś napój (który, nie ukrywajmy, psuje czasowo trzeźwość) i moja karta będzie zmniejszać np. atak wroga o ileśtam procent przez ileśtam tur.
A jeśli to nie przejdzie, to chcę być osobą leczącą inne członki (tfu... innych członków) armii, lub jakimś psychopatą co spala innych.
Taka jest wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba!