Zobacz pojedynczy post
stary 09-07-2007, 01:38   #33
JazzCaffe
Użytkownik forum
 
JazzCaffe's Avatar
 
Data dołączenia: 12 06 2007
Lokacja: Zielona Góra

Posty: 29
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Master Sorcerer
JazzCaffe ma numer GG 6780161
Domyślny

Jakiś pan napisał coś w stylu: "co za nub temat i nub komentarze". Facet po pierwsze nie karm trola, po drógie jak nie masz nic do zaargumentowania, to się nie wtrącaj, po trzecie jak myślisz, że to "nob" temat, to daj argument potwierdzający Twoje zdanie.

"Rycerz z bronia klasy 2 handed sword/barbarian axe/clerical mace (za dobra sprawe do kupienia za kase z Rook), bije mocniej przy skillu 15 niz druid ze snakebite rod." - Tak, na początku! Ale nie zrozumiałeś mnie. Knight walnie większe hity, ale w co? Rotwormy? Wolfy? Patrz na sorca/druida idzie na cycki i wali tyle co we wszystkie inne potworki. Proszę czytać ze zrozumieniem. Z resztą co idzie za tym, że idzie się bić od razu cycki, czy nawet rotwormy (bo wierz mi człowieku, że knight po wyjściu z rooka ma DUŻE waste i wątpie, że bez znajomości nie znajdzie kasy na to aby się wyleczyć), sorc szybciej wbije ten 14 lvl, gdzie dochodzi wand, który od razu podwyższa hity, wbicia tego lvl to kwestia kilku godzin. Następnego dnia się wbija 19 i już hity są na tyle duże, że knight się chowa! I przypominam, że knight z takim rotwormem się musi pomęczyć, bo co mu po 2 recznej broni, skoro te rotwormy będą go masakrycznie hitać, i będzie musiał się z 1 męczyć sporo czasu. Sorc idzie walić z daleka i do 20+ lvla wali praktycznie za free, bo wand nie zabiera mu tak dużo many, że nie zdąży się zregenerować aby walnąc kolejny hit z tego wanda, tym bardziej, że potworki nie lecą w "rządku" co sekunde po zabiciu ostatniego, tylko zanim się dojdzie do następnego respa, to trochę ta mana się naładuje. Sorc po prostu do tego 20+ lvla zarobi na eq itp, a najt dalej będzie miał waste, bo ile bez skillowania mu urośnie sworda do tego lvla? 50? Ja wciąż mówię o sytuacji z przed update, bo teraz to wszystko ma się troche inaczej.

"2. Paladyn teraz niczym nie ustepuje shieldingowi rycerza, wystarczy uzywac wloczni, nie tylko mamy taki sam shielding co rycerz, ale jeszcze przez 90% czasu potwor nas nie bije bezposrednio." - Tu też nie masz racji. Pokaż palka, który po wyjściu z rooka (po update), bierze włócznie i SHIELD i idzie walić powiedzmy rotwormy z bliska? Po co jak wszyscy wolą walić z odległości, żeby nie musieć się leczyć i żeby się zwracało za speary?

"1. Srednia z najlepszego wanda to troche mniej niz 70." - ile mniej? O 5? Ok powiedzmy, że ta średnia wynosiła 65, najt na 33 lvlu ile walił? raz 5, raz 0, raz nie trafił, raz za 100+ (przy skillach), czasem weszły 2 dobre hity pod rząd... Wciąż mam rację i myślę, że Twój argument jest niewystarczający."


"2. Rycerz na skillach 80 z bronia 2 reczna nie mial przed update zbyt wielkich problemow utrzymac takiej sredniej na cyklopach, obecnie ta srednia wynosci sporo ponad 100." - Tak, racja! Ale wbij najpierw te 80 cwaniaku Sorc bez wastowania czasu miał dość dużą średnią hitów, do tego z PACC szybszy atak niemal dwukrotnie od knightów!

"2. Duzo bardziej oplaca sie uzywac fluidow w czasie hunta, nie dosc ze mana sie laduje wciaz w normalny sposob to jeszcze przyspieszamy mlvl, mimo ze bedziemy miec nizszy mlvl na dany lvl to zakladajac identyczny czas grania obydwa lvl beda wyzsze." - Właśnie to miałem na myśli, że sorc nie musiał robić run, aby mieć mlvl do expienia, tylko brał mf, expił, zwracało mu się za mf, i mlvl szybciej szedł, BO PIŁ MF! Jeszcze raz, czytanie ze zrozumieniem.

"-Gra sorckiem jest absolutnie bez sensu" - Nie wiem kto to napisał ale nie ma racji, bo widzisz drogi przyjacielu, aby grać sorcem, trzeba mieć łeb! Trzeba umieć walić z visa, żeby połowa potworków Ci nie spieprzała, trzeba umieć się wymanasować, wiedzieć kiedy użyć ewentualnie uha, wiedzieć jak się ustawiać na expie etc. To nie jest proste, ale hity za to są stałe i co najważniejsze - szybsze.


"-Skillowanie jest baaardzo proste i nie wymaga zadnego wysilku wystarczy ze raz na 15 minut ruszysz sie o jeden sqm (nie grozi to banem poniewaz afk nie jest zabronione)" - A mlvl to ci wróżka będzie robiła? no żeby ten 4 mlvl wbić, to trochę się namęczyć trzeba, a większy mlvl jest ważny, żeby ten UH ci więcej też dał... Po za tym trzeba pilnować, czy aby jakiś noob Cię nie leje, czy potworki nie hitają za mocno, jak się skilluje na potworkach trzeba po nowe chodzić, w przypadku slimów zaznaczać nowe etc. To nie jest aż takie proste.

Ostatnie zdanie na dziś (albo i nie, bo jest po północy). Tibia stała się jak to ktoś wspomniał "przejściem tibii w stylu Norrisa", kiedyś aby iść na jakiegoś questa trzeba było pożądnej ekipy, aby ubić demona (jednego z najśilniejszych potworków, występujących w tibii w większych ilościach), idzie większy lvl sorc/druid/pall solo. CIP'ki zobaczyli, że trzeba coś zmienić, bo taki przykładowy knight nie ubije zbyt szybko takiego demka itp. Można się przyczepić tego, że pal z naprawdę dużym lvlem i tak bez waste na takich demkach potrafił expić bez większego waste, a teraz może to robić prawdopodobnie w ogóle bez waste. No ale palów było mało, sorców dużo, a knightów to już w ogóle mało. Albo było knightów sporo, ale z mniejszymi lvlami, bo ciężej się im expiło. Zmniejszyli moc sorców/druidów, bo oczywiście stawali się za mocni. To tak na chłopski rozum. Albo zresetują kiedyś lvle, albo zrobią tak potężne potworki, że pan MDW, albo Devirly, będą mogli pomarzyć, aby zabić ich solo. Albo to, albo co innego, bo tibia, po osiągnięciu za dużego lvla, staje się czymś w postaci gry na tak zwanych kodach. Za szybko się ubija takiego demona, za dużo rare itemów, których niegdyś zobaczenie było czymś, co nie wszyscy mogli doświadczyć. CipSoft próbuje wszystkiego, nie wszystkim graczom musi się to podobać.

Posta tego pisałem komentując wypowiedzi niektórych ludzi, którzy mogli czuć się przy czytaniu trochę obrażeni, za co przepraszam i zapewniam, że mam szacunek do wszystkich na forum. Dobranoc, przepraszam za błędy.
JazzCaffe jest offline