Początki, hehe. Zabijałem z kolegą rabbity i sheepy na rooku. Nie umiałem wejść po drabince (xD). Na mainie nie umiałem otworzyć depo, a jak położyłem coś na nim, to później nie mogłem tego zabrać xD (kolega mi powiedział, jak brać). Na mainie jak skillowałem na bugach pod carlin, to bałem się dać X, żeby mi postaci nie zabiły. Gdy zabił mnie i mojego kolegę hunter, myśleliśmy, że to PK (początkowo grałem na serwerze pvp).

