Oj wiele rzeczy się robiło. Najczęściej wkładało sie drucik w zamek i ułamywało go. Zanim doszli co się stało mijało 35min lekcji. 10 zostawało na mówienie jacy my jesteśmy źli.
Czasami wrzucało sie pająki do torebek nauczycielki... ale takie bycze

Fajne reakcje były
Czasem podrywaliśmy praktykantki, raz nawet dostałem numer telefonu, ale wymiękłem (czyt. spanikowałem

).
Raz kumpela udałą, że mdleje... ale tego nie polecam (przyjechała karetka i niemogli stwierdzić co jej jest, kol się przyznała i koniec świata... myślałem, że ją tam rozniosą

)
I wiele innych... Jak sobie przypomne inne to napisze

__________________
"Miła, błagam, nie zrozum mnie źle
Kocham cię tak jak swoje przestworza pokochał wiatr"
Moj jogger