Cytuj:
Oryginalnie napisane przez __DARK_SVEN__
Ostatnio dręczą mnie szkolne koszmary.
|
Ja rok temu w wakacje miałem takie coś. Z maty zawsze miałem 6 na koniec roku (w LO też

). Nie chodzi o chwalenie się, ale o koszmary, które były związane z matematyką. Po prostu nie można do siebie dodać dwóch liczb, bo co chwila się zmieniają, a do tego nawet jak widzę 3+5, to plącze mi się język i nie potrafię odpowiedzieć, chociaż wiem, że będzie to 8 (ale szpan, umiem dodawać).
Siedziałem w kącie w klasie od matematyki w podstawówce z taką spiczastą czapą na głowie z napisem "Idiota" (jak w kreskówkach, tyle że tam jest "dork" lub "dumb"). Pamiętam, że paliłem się ze wstydu, a po obudzeniu czasem myślałem "fajnie, że to był tylko sen, ale pewnie zaraz muszę iść do szkoły" (w środku wakacji).
@ Troska
Rotfl. Gienialny sen

Ja osobiście najbardziej lubie koszmary (takie horrory "na żywo") i śmieszne sny. Świadome też są fajne, bo wtedy zajmuje się ciekawymi rzeczami, np. trenuje uczucie "jakbym został wessany przez odkurzacz z rurą o przekroju 2m z prędkością około 2-3m/s" lub testuje urządzenia, które "uszkodzą" mózg lub mnie zabiją
Wczoraj miałem sen, że obudziłem się w nocy, żeby pograć, ale coś mi się stało w bańkę i nie mogłem utrzymać się na nogach. Wszystko wirowało, nogami miotałem na wszystkie strony, ale ani razu nie byłem na glebie, tylko cholernie mnie mdliło. A później przyszła stara i powiedziała, że coś mi odwala, bo gram do 5 nad ranem.
Raz w LD wpadłem na super pomysł. Porozmawiam ze sobą, to się czegoś dowiem. Podszedłem do telefonu i wykręcam numer na swoją komórkę (której już dawno nie mam). I nie mogłem zadzwonić, bo np. wpisuje numer do połowy dobrze, a potem klikam coś na pałę. Po chwili znowu koncentruje się i po kilku dobrych cyfrach zaczynam pisać głupoty. Później doszedł nowy problem. Wpisałem swój numer dobrze, a na wyświetlaczu jakieś głupoty. Aż odezwało się ze słuchawki (CYTUJE Z DZIENNIKA SNÓW) "Kup lepszy telefon".
Apropo snów. Naprawdę ciekawe jest zabijanie się, rażenie prądem lub wtykanie jakichś dziwnych urządzeń w swoje ciało (bez zbędnych skojarzeń, co do miejsca wtykania), by np. oderwać duszę od ciała lub mieć LD w LD.