ostatnio mialalem niezle pokrecony sen : bylem w domu u mojej cioci na wsi, skoczylem z balkonu i znalazlem sie na torach kolejowych... szedlem caly czas w gore i doszedlem do zakretu i mostku, siedzialo tam pare osob wiedz usiadlem z nimi. gdy usiadlem to oni zaczeli isc na dol, bieglem za nimi i bieglem i bieglem i bach sie obudzilem -.-
moj ulubiony sen : skacze po budynkach i z jakiegos spadam, fajne sie leci ;s kiedys mialem rowniez taki, ze wiruje w niebie Oo, tez niezle bylo ^^
gdy mialam okolo 7 lat snilo mi sie, ze bylem z rodzicami i siostra kolo jakiegos wulkanu, w pewnym momencie on wybuchl i zaczelismy uciekac, lecz oni sie ode mnie oddalali i nie umialem ich dogonic, w koncu sie obudzilem(jedyny sen ktory pamietam i ma ponad miesiac

P)