26-10-2004, 17:58
|
#3
|
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 08 2004
Lokacja: Brzydgoszcz, Fordograd
Wiek: 37
Posty: 1,317
Profesja: Knight
Świat: RL
|
Cytuj:
Temat może niepotrzebny, ale czemu nie podyskutować o tym.
Mam ty na myśli Engine Tibii.
Otóż: Cała tibia składa się z "kwadracików", każdy item, każde podłoże, wszystko ma swój odpowiednik w postaci małego kwadracika.
Teraz patrząc na to z innej strony, skoro są to zwykłe obrazki, które są dostępne w pliczku, nie potrzeba żadnego animowania tego, żadnego generowania tekstur, ani modeli. Wszystko jest tak, jakby zebrał te kwadraciki i posklejał je w jeden obrazek.
Nie trudno z tego wywnioskować, że sam Engine Grafiki jest bardzo ubogi i polega on tylko na wyświetlaniu odpowiednich obrazków.
Rozumiem, że łącze może być obciążone, gdyż ciągle dostarczane są informacje o położeniu tych obiektów na ekranie.
Ale w jaki sposób sam engine ustawiający te kwadraciki zżera micałą moc obliczeniową maszyny?
I to niezależnie, czy jest to Duronik 1200, czy może P4 2400, zawsze idzie cała moc obliczeniowa, na klienta, który tej mocy powinien zabierać o 97% mniej
Sam jestem programistą, więc wiem coś o tym.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
|
Cytuj:
EeeEEee tego.... Ważne że działa
|
heheheheheheh - to dobre
Osobiscie sądze ze całą pamięć zżera klient, ktory ma za zadanie wypompowywać z neta tyle transfa ile wlezie. To powoduje obciążenie procka.
|
|
|