każdy am swoje gówno na patyku...ale bez przesady..ten oskarza tego o to a tamten o tamto....a jaśli chodzi o ciebie rup...pamiętam jak dziś jak dzień w dzień ni zima ni śmiag , nic sie nie powstrzymało by do kafejki dążyć. chodził do 2 ale z jednej go wyp*****li
