....
fajnego polaka spodkalem dzisiaj w tibi

Wszystko zaczelo sie w jaskini rotow kolo Greenshore ja sobie spokojnie zabijam roty a tu nagle wpada pan Taxeva i zaczyna sie nasza "rozmowa" potem poszedlem przed GH ale pan Taxeva nadal nie dawal za wygrana dopiero podal sie jak moj kolega przyszedl

najbardziej robawil mnie text "man fren goet mc'manus" sam do konca nie wiem co on chcial przez to powiedziec

ale text " ja jestem dyslektykem i mam reke w gipsie i natego robie takie bledy" po prostu malo co z kszesla nie spadlem ^^ ja nie wiem skad sie tacy ludzie biora
