Harry Potter, cóż, miło wspominam tę serię bo zetknąłem sie z nia jako 10 latek (czyli 8 lat temu) i to właśnie dzięki niej uświadomiłem sobie, że ksiązki to nie tylko nudne i nieaktualne (w większości) lektury szkolne.
Co do zarzutów o komercyjnym charakterze serii, zostały one spowodowane zapewne nie tyle książką, co filmem (w pewnym stopniu 'easy way' dla tych, którzy podążają ogólną modą 'ziomuf' i książek nie czytają) i jego promocją: plakatami, maskotkami, grami karcianymi, zabawkami, grami komputerowymi.......
Dopóki nie powstał 1 film, tego crapu nie było.
Zgodzę się jednak, że część 6 (a i miejscami część 5) powoli traciły klimat i to nie było już to samo.
Część 7 jednak z pewnością przeczytam.
Pozdrawiam.
|