A więc chcesz się czegoś o mnie dowiedzieć? Tak? Siadaj więc i nie przerywaj.
Osiągnąłem pełnoletność, i jak każdy osobnik płci męskiej, zostałem zesłany tu... Na wyspę młodych... Rookgaard. Większość ludzi odchodzi stąd po ośmiu wiosnach, jednak jest grupka, która postanowiła mieszkać tu na stałe. Ja również zostałem.
Czy boję się wyspy wojów- mainlandu? Kpisz czy o drogę do nieba pytasz? Nie, jednak ta wyspa ma w sobie jakąś aure, jakiś klimat który sprawia, iż MUSZĘ tu zostać. Taak... na początku było ciężko, chciałem się stąd wyrwać. Raz już byłem na statku jednak nie mogłem. Kocham to miejsce.
<Uronił łzę>
Dość czułości...Czy jestem potężny pytasz? Jestem tu od trzynastu wiosen, a mimo wszystko jestem słaby. Poczwary nie stanowią dla mnie problemu, jednak nie lubie mordować. Lubie pochodzić za miastem, zbierać zioła, taaak. Poluję, jednak tak jak nasi przodkowie, tylko po to, by żyć. By mieć trochę grosza przy duszy, by móc usiąść, i przy skromnej wieczerzy porozmawiać z nieznajomym.
<pojawił się uśmiech, który zdradza wyraźne zadowolenie z zainteresowania jego osobą>
Morderstwa... taak, widziałem, słyszałem. Jednak sam tego nie czynię. Sam wiem co to znaczy być ciężko rannym, jaki to jest ból, jakie przeżycie, jaki okropny widok. Nie, nie morduje, i mordować nie będe. Są rzeczy ważniejsze, niż pieniądze.
Mój ekwipunek... jest najlepszy na tej całej śmiesznej wyspie. Dlaczego nie można zdobyć lepszego. Cały ten zadufany w sobie Tibianus nie pozwala na sprowadzenie lepszej broni. Boi się chyba jakiegoś bunty. To chyba żart... Co ludzie mający po dwadzieścia lat mogli by zrobić świetnie wyszkolonym wojom i okropnym bestiom?
Już późna godzina nastała. Czas udać się na spoczynek. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy.
<Odchodzi, jednak zatrzymuje go krzyk owego nieznajomego>
Imię moje? Pytaj ludzi o człowieka imieniem Dark Svenn.
__________________
Cytuj:
- Nie wszyscy mogą być mądrzy, panie oberlejtnant – rzekł Szwejk tonem głębokiego przekonania. – Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego.
|
|