Ja grywałem w gimnazjum, bo sporo ludzi nawet grało. W klasie byłem najlepszy, tylko ksiądz mnie czasem dojechał (religia rox

). W końcu księdzu maniak szachów zorganizował turniej szkolny i zająłem 4miejsce. Ta czwórka mnie prześladuje. W podstawówce 4miejsce z dyktanda, w gimnazjum w szachach, a w licku 4miejse z matmy
