Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Xerionis_Family
Zależy co rozumiesz pod pojęciem słabszy... no ale weźmy pod uwagę takie warunki - łucznik/kusznik który trenuje tak długo jak rycerz - mówię o rl - jest w stanie bardziej skutecznie walczyć niż wojownik z broni białej. Po 1 dystans na który mógł atakować taki łucznik był tak wielki, że miał szansę bez problemu na kilka prób trafienia przeciwnika zanim do niego dotarł, a jak już trafił to było tak skuteczne, że przeciwnik najczęściej nie wstawał. A taki wojownik musiał dobre kilka minut namachać tarczą i szabelką zanim trafił przeciwnika a nie mówiąc już o trafieniu między płaty zbroji. No wszak tibii nie można porównywać do życia realnego, ale takie są fakty. Na dodatek paladyn na rl mógł obrać dość trudną do zdobycia pozycję, więc zanim coś/ktoś do niego dotarł mógł wiele naprawdę wiele razy przeładować, a na dodatek nie był obładowany zbrojami ani orężem więc mógł się kilka razy szybciej poruszać.
Wracając do tibii to pall powinien uderzać więcej niż knight, bo w przeciwnym razie mamy pewien paradox - knight który walczy bronią białą nie tylko zdaje większe obrażenia, to mniej traci, a taki paladyn zadaje mniejsze obrażenia, musi uciekać (potrzebuje przestrzeni) i jeszcze jest o wiele słabszy pod względem wytrzymałości. Trochę bez sensu... no ale to zależy od podejścia. Nie mówiąc już o walce z potworami które są bardzo szybkie. Z góry wiadomo że na dystans ich nie utrzymasz więc paladyn z nimi szansy nie ma chyba że z gigantycznym waste, a taki knight na spokojnie podchodzi bo nie dość że ma większą obronę i przeważnie lepsze eq to w dodatku więcej uderzy i rzadziej musi się leczyć. Jak by nie mówić knight jest o wiele za silny.
|
Co do rl .
Rycerz ma tarcze ma tez zbroje ktora trudno przebic , naprawde ciezko jest kusznikowi (nie wspomne o luczniku ) trafic rycerza. Rycerz za to jak doskoczy do strzelca nie pozostawia cienia szans.
Co do rl np w XVI wieku najsilniejsza bronia dystansowa byl muszkiet.
Wiem ze jazda to co innego niz piechur - ale chodzi mi tu glownie o zbroje - husaria polska miala zbroje na tyle silna ze krotki muszkiet byl w stanie przebic ja z odleglosci 5m a dlugi z odleglosci 100m pod warunkiem ze sie trafilo w odpowiednie miejsce - dlatego pod kirholmem polacy stracili w samej husarii ktora glowny atak przeporwadzila okolo 100 ludzi na 9k piechurow wyposarzonych w muszkiety u szwedow.
Co do tibii.
Pal nie powinien uderzac mocniej wystarczy ze ma leszpa srednia hitow na tym samym skilu i levelu.
Pal sie o wiele mniej leczy a kina musi jednak zabierac tony manasow (ok zalozmy ze 150+ poza demkami i bosami nie uzywa wogole uhow nawet na warlockach) , nie mow o kosztach - kina by se dlugo poexpic bierze te 20 bp manasow co daje koszt 22k a pal na ten sam czas expa przy nawet power boltach bierze bp plus max 5 bp manasow co daje 17,5k
Co do ataowania szybkich potworkow - kto ci kaze - masz mniejsza predkosc wybieraj inne. Knightowi na <60 lvlu tez sie nie oplaca bic gsow nawet teraz - latwo ubije to prawda ale tez troszke bedzie musial sie leczyc badz many zuzyc a z gsow to naprawde zadko co wypada.
I nikt ci nie broni kupic dobrego eq ;P
Wiem mniej capa
Pal ma najmniejsze koszty leczenia jesli wie ze jest postacia dystansowa taka jaka zostala stworzona.