Cytuj:
Oryginalnie napisane przez notop
zrozumcie jedna mala rzecz.
-knight duzo hp latwa gra wiec exp powiniuen byc wolniejszy
|
i tu sie mylisz.
W kazdej ambitnej grze RPG rycerz robi odpowiednio mniejszy
dmg niz sorc , co faktycznie jest rezultatem wiekszej wytrzymalosci i dbalosci o zbalansowanie ( na zasadzie "cos za cos" ). Tyle, ze ze wzgledu na cos takiego co sie nazywa
umiejetnosci dodatkowe, 2x wiekszy dmg sorca nie ustawia go
z miejsca na pozycji expiacego 2x szybciej. W Tibii jest ( a raczej bylo ) tak: 90% z tego co mozesz robic to expienie, a jedna ( dwie ) klasy sa w tym wyraznie lepsze, poprzez znacznie wiekszy pasywny dmg, mozliwosc atakowania z zasiegu, dmg minimalny ( ktorego brak u klas melee jest kuriozalny ), brak jakiejkolwiek czesciowej odpornosci na czary ( kuriozalne ) oraz dostepnosc czarow obszarowych. De facto miales wiec
klase, ktora w tym, czym zajmujesz sie przez wiekszosc tibijskiej kariery, jest zdecydowanie lepsza od pozostalych, czyli imbalans w najczystszej postaci.
Idealem byloby, gdyby mechanika melee ograniczala mozliwosc expienia na silnych potworach ( np poprzez zwiekszenie roli armoru ) tak, zeby do huntowania np demonow zawsze trzeba bylo shootera, ale handicap ten nie wplywal na szybkosc expienia, przez co ja i kumpel ( shooter i bloker ) expilibysmy mniej wiecej rowno, i shooter nie musialby czekac na kogos kto stworka bedzie trzymal z daleka przez kilka tygodni ( potrzebnych blokerowi na dogonienie shootera w levelach ).