Chciałbym zauważyc, że od kiedy sorcerom i druidom wprowadzono różdżki różnica kosztów expienia jest znikoma (do czasu dojscia do h levela- wtedy używanie różdżki jest bezsensowne). Mag i druid jedynie zużywają manę na pociski, ale gdy się coś je ona szybko wraca. I gdy ktoś będzie chciał odpowiedziec niech wie, że nie jestem kolejnym knightem który smieje się za magami. Nie gram w tibię od roku, ale przyglądam się co się w niej dzieje i czasem wejdę na mojego sorcera zobaczyc zmiany. Skowerowypallek- mówisz, że magowi dużo trudniej wbic 60 mlvl niz palkowi 60 skill... to zupełnie bez sensu. Skilli po pierwsze nigdy nie powinno porównywac się do mlvla. Różnica w sile uderzenia pomiędzy mlvlem 60 a 61 jest dużo większa niż róznica w sile uderzenia pomiędzy skillami na tym poziomie. Nie cierpisz, porównaj twoje uderzenie z Heavy Magic Missile a paladyna ze skillem 60. Paladyn też może powiedziec, ze nam (sorkom) łatwo rzucic utanke i z kilku sd zabic frost dragona, a gdy sie utamka skonczy zejśc ze schodków tudzież inną drogą ucieczki i podładowac się manasami. Tak samo ty myślisz, że na palku tak łatwo zabic frosta. (chociaż sam jestem przeciwny temu, że paladyn ma czar utamo vita).
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez cat_cay - 02-08-2007 o 21:44.
|