Podejrzewam, że chodzi Ci o to:
Cytuj:
Cóż, skoro rodząc się i wychowując się tu, jeszcze nie nauczyłeś się języka ojczystego nie śmiem wątpić w poziom twej inteligencji. A teraz idź i pochwal się pozostałym 38 518 241 Polakom, że umiesz polski, kto wie może nobla dostaniesz!
|
Może i rzeczywiście źle to ująłem, masz prawo nie rozumieć, to wytłumaczę o co mi chodzi.
Mianowicie, (teraz widzę moje błędy) chodziło mi o to, że jak powiedziałeś, najpierw uczysz się polskiego, a dopiero potem angielskiego, to wnioskuje, że nie umiesz jeszcze polskiego. No, ale to nie byłeś ty, ale twój kolega więc te słowa są skierowane do twego kolegi (tego od Joima). Dalej, wiadomo, że są różne stopnie edukacji danego przedmiotu/języka i na pewnym poziomie edukacji możesz już coś mówić w danym języku, ale nie całkiem sprawnie, albo tylko podstawowe wyrazy, tak samo jak młody chemik potrafi ułożyć równanie chemiczne, ale w praktyce nic by nie zrobił.