CipSoft pokazał swój przykład, więc ja pokaże swój.
Siedze sobie na efie i expie. Standardowo dla sorca 2 bp manasów. Nagle przychodzi ekipa 3 palladynów koło 20 - 21 level. Mówie sobie w duchu: eee tam, nic nie zrobią. Czas pokazał jak bardzo się myliłem. Przykro mówić ale to byli polacy. Biłem elfy, gdy mana sięgała ku zeru manasowałem się i jakoś szło. Elfa zabijam 1-3 hity. Nagle jeden z nich bije mojego elfa za 123, drugi inne, które również blokowałem. Potem byłem 1k waste, bo uznałem że z takim towarzystwem nie będe dzielił expowiska.
Nie mówie tego po to aby pokazać hamstwo polskich tibijczyków, bo to nie ten dział. Chcę tylko pokazać, że mniejszy pall expi bez waste więcej niż sorc z waste i to poważne.
|