Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Misza
Najlepsza jest jedynka, szczególnie początek, przed dołączeniem do jakiegokolwiek obozu. I urwiska przy Wieży Mgieł... To szare niebo, te błyski bariery, te '...kolejny dzień i znowu to samo...', te wieczory w Starym Obozie... Klimat przygniatał. Dwójka też była dobra, ale klimat w niej był zupełnie inny. Chociaż nie mówię, że zły.
A w trójce walka dystansowa jest właśnie w porządku, to walenie mieczem/toporem strasznie ssie. System z poprzednich części był o wiele lepszy. W 'trójce' nie ma w tym praktycznie żadnych reguł - gdy walczę, czuję jakbym machał jakimś kijem pod wodą (bo w G3 broń jest tak wolna), a nie uderzał śmiercionośnym mieczem o zbroje wrogów (a po przebiciu się przez zbroje wycinał im wzorki w flakach...), jak to było w poprzednich częściach.
|
W 100% popieram Misze! Ten klimat... to jak w Wiezy Mgiel zauwazylem Almanach i ten text... az mnie rwalo z ciekawosci! To jest piekne i wspaniale!
Kocham ta czesc jak i inne, lecz tez uwazam ze jedynka naprawde wymiata i jest godna 10 w CD-Action!