Właśnie ostatnio zauważyłem modę na tym i kilku innych forach, na bycie pseudo-ironicznym idiotą. Ktoś napisze jakieś zdanie ze specjalnie popełnionymi ortami, np. "hhehe tibja to tla mnje caue rzycie", na co ktoś odpowie, żeby nauczył się pisać, albo coś w tym stylu, wtedy ta pierwsza osoba ripostuje "ahuahuahuaha to była ironia debilu, kup sobie słownik i zobacz co to znaczy!". To nie była ironia, to była głupota.
ps. Nie mam nic przeciwko celowemu pisaniu z błędami, podczas żartów ze znajomymi, na czatach, ircach itd. Tylko nie uważajmy tego za ironię :W.
|