Joim jest z hiszpanii ale chyba nie z Ibizy
Co do sposobu na ekonomiczne zajebanie się, to ja w tamtym roku przetestowałem sposób "po trochu wszystkiego", a mianowicie pierw przepijałem Spolice/Sobieskiego (nie pamiętam) jakimś winem (tak z 5-6 kielonków) następnie wypiłem 3 piwa w tym na końcu karpackie super mocne (9% browar) no i była gleba, a na drugi dzień zarzygałem drzwi do łazienki bo niezdąrzyłem dobiec w pewnym momencie hehe.
Ja w ogule odniosłem wrażenie na moich małych doświadczeniach, że po mieszaniu alkoholów bania bardziej wchodzi