Ja wiem Korek, że w porównaniu z takim FS'em pod względem realizmu IŁ ssie, ale mimo wszystko pyka się całkiem przyjemnie. Mimo tego, że dwa Pe-2 stanowią zaporę nie do przejścia, a 3 to już równowartość paru combat boxów. Mimo tego, że Oleg standardowo faworyzuje ruskich. Mimo tego, że ktoś po prostu zapomniał zrobić przełącznika 'amerykański 13-latek/normalny gracz z mózgiem'. Mimo tego, gra się całkiem sympatycznie, a w temacie IIWŚ ciężko znaleźć jednak jakąś porządną grę, musisz przyznać. Niby jest Iłek 1946, ale z nim to w ogóle nie miałem styczności. Nie wiem nawet jak tam BoB2. Siłą rzeczy, jedynym sensownym 'graczem' na tym rynku jest właśnie IŁ. A jak się nie ma, co się lubi...
A że panele są głównie dla 'latających autobusów' to raczej się domyślam. Jeszcze nigdy nie widziałem gościa, który latałby np. w FB-ku Mesiem z takim panelem ;p Max co widziałem, to ludzi z Cougarami, a i to już uważam za lekkie szaleństwo. Cóż, kwestia gustu.