Ok do wszystkich madrych aka ekonomistow.
Tak macie racje oczywiscie ze podaz caly czas rosnie a popyt stoi w tym samym miejscu dlatego jak to Marczio zauwazyl mamy ciagly spadek wartosci itemek w stosunku do pieniazkow. I tak jak to ktos zauwazyl czesciowym wyjsciem z tej sytuacji jest Djinn i Cipsoft prawdopodobnie doda wiecej itemek do oferty Djinna wkrotce. Ja wiem ze odgorne i sztuczne sterowanie cenami jest be i nigdy bym tego w rl nie wymyslil ( ah ten PRL

). Jednak ta sytuacje jest troche inna niz nasz sytuacja w Polsce podczas PRL-u. W PRLu sterowano podaza, czyli ilosia dobr ( i rodzajem) wypuszczanych na rynek; dlatego bylo niepelne wykorzystanie srodkow produkcji ( jednych dobr bylo zbyt duzo na rynku - wodka

), a innych za malo) prowadzilo to do ogolnej straty poniewaz nie wykorzystywano w pelni mozliwosci produkcyjnych ( wedlug Keynesa nigdy nie mozna wykorzystach w pelni mozliwosci produkcyjnych, jednak chodzi mi o to ze podczas PRLu skutecznosc byla na strasznie niskim poziomie. Na naszej selenie mamy sterowanie cenami. Widzimy ze u nas jest niedostosowanie popytu w stosunku do podazy - w PRLu odwrotnie - podazy do popytu. I powiedzialbym ze tak jak w RPLu nasza sytuacje w tibii jest podobna i rowniez be, ale....
trzeba wziac 2 poprawki:
1. Mamy Djinna co samo troche zalatwia sprawe bo itemy nie spadna ponizej tego poziomu ( teoretycznie bo sa nooby co seluja taniej).
2. W tibii szybko awansujecie, wasza sytuacja sie szybko zmienia. przeciez level 100 nie jest tak trudno osiagnac, juz teraz mamy chyba okolo 150 osob powyzej 100 levelu a to jest jakies 20% populacji pewnie. Pricelista jest szkodliwa dla low leveli ktorzy tlyko kupuja itemy, ale przeciez kazdy z was chce miec level 80 czy 100 i wtedy sam sprzedawac itemki. Postawcie sie w ich sytuacji jezeli level 100 nie jest w stanie zarobic na kolejny hunt.
Hlvl czyli ja i laros itd zrobili priceliste, ale ja nei sprzedalem zadnego itemu od jakis 2 tygodni i co z tego, my mamy kasy jak lodu i nie musze itemow sprzedawac bo moge huntowac potworki dzieki ktorym sprzedam itemki u djinna. Jezeli naprawde tak popyt spadnie to lduzie beda huntowac glownie dragi itd zeby sprzedawac itemy u djinna. Ja nie widze nic zlego w tej sytuacji a nawet moze w koncu inne itemki beda powoli schodzily. Pozatym, PK sie nie oplaca, nie chce mi sie za kims latac i go lac bo po co -.- Ja zarbaiam na behe 30k gp na godzine po updacie wiec ani nie zrobilem pricelista pod siebie ani nie oplaca mi sie kogos zabijac dla kasy. Ale po prostu to jest zal jak widze DSM po 25k. Niektorzy nie rozumieja ile trzeba zabic dli albo frost dragonow zeby lootnac dsm. Ta pricelista pomaga glownie graczom 80+ to prawda ale wydaje mi sie ze kazdy chce w koncu kiedys miec ten 80+ i wtedy ja doceni.
CO do skutecznosci pricelisty... picie alkoholu w miejscach publicznych jest zakazane w Polsce jednak i tak ludzie to robia. Ale jednak trzeba sie z tym kryc i byc przygotowanym ze mozna zostac zlapanym. WYdaje m sie ze jakby to bylo legalne to na kazdej ulicy ludzie chlali by wodke. Wiadomo ze niczego nei da rady zlikwidowac zupelnie jednak mozna to ograniczyc w znaczacy sposob.
Nastepna sprawa. Zasada jest taka ze jak ktos przylapie inna osobe na selowaniu za tani o, ma prawo do danej itemki plus roznicy w cenie. Wiec nawet noobki moga na tym zarobic bo dostana itemki za free. Ja juz wyslalem jakies 2 rh i boh do ludzi o levelach 30- ktorzy podali mi nicki innych co selowali zbyt tanio. Pozatym nigdy nie mzona byc pewnym ze znajomy zamiast kupowac mmsa za 100k nie bedzie wolal dostac mmsa za free + 150k

Pricelista napewno juz dziala bo OGRANICZYLA sprzedaz tanich itemek. Oczywiscie ograniczyla handel ogolem tez ale ja tutaj nie widze minusa. Duzo osob sprzedalo itemy po cenach z pricelista i sa zadowoleni.