Cytuj:
bo tutaj ani nie przekonacie tu chrześcijanina do ateizmu, ani ateistydo chrześcijaństwa. Wiara czy też jej brak jest bardzo intymną sprawą inie uważam żeby krytyka wierzących, czy też niewierzących powinna miećtu miejsce. Jedyne co może ten temat wnieść, to kolejne kłótnie iflamewar.
|
Nie każdy jest ślepym fanatykiem, który za żadne skarby zdania nie zmieni. Fakt, ja w tej chwili nie wyobrażam sobie, abym nagle się do chrześcijaństwa przekonał, ale tylko dlatego, że znam argumentację przeciwnej strony i jest ona dla mnie niewystarczająca. Gdyby ktoś pokazał coś czego jeszcze nie znam to kto wie, może bym się znowu zastanowił. Co do drugiej strony, to tak religia niestety wymaga fanatycznego myślenia, natomiast nie wszyscy chyba muszą mieć tak bardzo przesiąknięty nią umysł.