No hmm dzieki za slowa uznania chodz nie wiem czy powinienem dziekowac.
No coz na rooku gram dla relaksu, odstresowania, Nenagh powstal w Kwietniu, na pocztaku kilka 1-2h dziennie expilem nim na rooku. Potem miesiac wogole nie gralem, az nagle wielki powrot i lev za lev, wtedy to po 10 raportow dziennie na mnie szlo zem boter, ale GM wiedza swoje i bana nie dostalem, zreszta zawsze mnie sprawdzali i nigdy nie bylo problemow - teraz czeste rozmowy z nimi i raporty na boterow. Potem za pewna wypowiez na forum tibia.com dostalem bana na konto - 1 miech odpoczynku i nawet dobrze, relaksik

A ban za uzycie sarkazmu dostalem

. Po odnabowaniu w miech chyba 2 lev tylko, a teraz ostatnio z 2 tyg znow sobie popykuje i relaksuje sie oraz duzo rzeczy dla tibia.pl robie, takie jak aktualizacja mapy respu, cen u npc itp itd
Na mainie gralem tylko 3 profesjami

, Druidem 33 lev i zwatpienie

, Ryckiem 90 i del za PK+Lurowanie jak jeszcze systemu antylura nie bylo to zlurowalem 2xDL i 2xGS pod samo depo w Venore - pech chcial ze padl char GM

. Pozniej kilka innych troszke slabszych lev Ryckiem. Obecnie stanelo na Paladynie 104 lev, byl 108 chyba, ale wojny i hunty daly znac.
I nie zalerzalo mi by to wbic w rok czy cos, nie zakladalem sobie do ktorego lev musze dojsc grajac wychodzilo w praniu i daje jak i zawsze dawalo mi to wiele humorku
