19-08-2007, 17:45
|
#80
|
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 15 02 2006
Lokacja: Bielsko-Biała
Wiek: 40
Posty: 188
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Elder Druid
Świat: Furora
Poziom: 147
Poziom mag.: 74
|
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Masmix
W sumie z Imargamem nigdy nic nie wiadomo. W nocy sobie stalem pod dp, przyszedl 25druid zaczal mnie bic. Problemem nie bylo ubicie go, polozyl sie na 2sd. Powyzywal mnie, pozaslanial sie Ima~, Zwidkiem i kimstam jeszcze.
Nie minelo 5min i zjawil sie zolto-czerwony czlowiek(czyt. Imargam). Nie pisal nic, odrazu przystapil do ataku. Niestety skulla nie mialem to staral sie wyreczyc tym gostkiem ktorego zabilem ([CHAR]Daw'idos[/CHAR]). Pobiegalem z nimi troche, zanim z ab przeszedlem do carlin pz znikl.
Pozniej jeszcze Ima~ namowil tego Daw'idosa do bicia kogostam, w we dwoch zabili biednego idiote, ktory wierzyl w kazde slowo.
@EDIT:
CHAJL NEW FURORA, CHAJL IMARGAM.
|
widac wypil za duzo lemoniady i musial zrobic mala balange
|
|
|