TRAGEDIA
Szłem się spokojnie miastem i tu nagle taka dziewczyna zaatakowała mnie.Była sorcererem.Zabiła mnie 3 razy i odebrała mi Wand of Dragonbreath.Nie wytrzymałem i skasowalem tego chopka i zrobilem nowego.Kiedy wyszłem na maina najpierw zabił mnie jakis knight bo chciał jakieś kamienie z goblinów a ja ich nie miałem....potem zabił mnie w Thais jakiś 20 levelowy Palladyn.Teraz mam 8 level i 3 magic level.Nie mam kasy ani fooda.Jedyne co mam to Rozdzka,zbroja i tarcza , jakies strzaly w depo i rozdzke dla druida ktora nie jest mi potrzebna.Zaniedlugo bede mial PACC(chyba nawet dziś).Powiedzcie co mam w takiej sytuacji zrobić
Z góry dziękuje za pomoc........
P.S. Jak tylko wróce do siebie to tak dedne tych chopków co mnie zabili że nic im nie zostanie
