Tomek Różyczka (Tony Da'Rose) spacerował kiedyś nadmorską promenadą.

Usłyszał dziwny odgłos - raczej dobrotliwy, choć widać było, iż ktoś kto ryczy te słowa niezna sie na angielskiej ortografii

Aby dotrzeć do źródła głosu Tomeczek przebiegł przez długą polankę

I doszedł wkońcu do maleńkiego zagajnika, gdzie spotkał niespotykane stworzenie.

Okazało się, iż stworzenie było angielsko języczna, a językiem sasów posługiwało się niezwykle biegle. Kiedy Tomeczek poddreptał i zagadał "hi, gimme quest plx plx plx", rat odpowiedział:

Tomek wyruszył w droge, a sumnięty przez rata GS pięknie go odprowadził, plując zieloną cieczą:

Tomeczek spacerował długo, zwiedzając tajemne zakątki Tibi, aby znaleźć tajemnicze "ni***a", aż doszedł to miejsca, gdzie zaczynało się wielkie morze bagna.

Po ponownym przebraniu się (co juz widzielismy wczesniej, a czego nie opisywałem) Tomeczek ku swojemu szczęsciu zobaczył dreptającą w strone bagna rybke (złotą!!!)

Tomeczek zagadał "wow złota rypka...kuuuulll... spełnias syczenia?plx plx plx plx". Rybka zrozumiała tlyko "plx plx plx", a jako iż tak robią tlyko nuby, toteż rybka okazała swój stosunek do tego rodzaju graczy.. Ale najważniejsze jest to! TOMEK ZGINĄŁ Z UŚMIECHEM NA TWARZY! PODZIWIAJMY GO!
No i tyle. wiem że kiepsko pod względem wykonania, lecz bardziej mi chodziło o treść