Niestety odszedłem z amery po pierwsze przez gamge po drugie przez qzynka na amerze jak ktoś nas znał to wiedział że my kuzyni i ze jeden za drugim w ogień pójdzie odszedłem bo gdyby nie on to teraz nie grałbym w tibie tylko w mu czy cos innego... on mnie zatrzymał ze swoim podejściem do tej gry... wystarczy tylko przypomniec jeden fakt poszlismy dwaj idioci na dl'e ivan padl i nie plakał że stracił xxx expa przeciwnie zadzwonił do mnie i śmiał się w sluchawkę .... też się tego nauczyłem ale gamge... to był gwóźdź(chyba dobrze napisałem) do trumny na amerze... teraz gram sobie na eternii mam 49lvl i nikt mi nie przeszkadza czasem zajrze na galane do moich przyjaciół Clene i Ljubena bo to też nierozłączna para xD jednak najbardziej mi żal znajomości z amery i brakuje mi osób które są złe na mnie że odszedłem....
wiatrak never back on amera(ale nigdy nie mów nigdy)
Ostatnio edytowany przez Wiatrak - 03-11-2004 o 07:34.
|