Cóż, na Preya też długo czekaliśmy i gra okazała się całkiem niezła. Z DNF jest ten problem, że z grą wiązały się ogromne oczekiwania i cokolwiek by nie było, i tak pewnie będzie spory zawód. Książe umarł.
Zresztą, nie wiem czy ktoś na to zwrócił uwagę - o ile kiedyś każdy marzył o wcieleniu się w aroganckiego mięśniaka w okularkach, to na dzisiejsze czasy wizerunek Duke'a jest trochę... crapiaty.
Ostatnio edytowany przez Descartes - 21-08-2007 o 21:04.
|