Jak niektórzy już wiedzą , nie przepadam za Wr00nem,ale akurat tutaj muszę się z nim zgodzić.
Angielski można miec opanowany w stopniu lepszym lub gorszym, ale jesli jest na poziomie umozliwiającym komunikacje, to po co sie przypieprzać?
Jedni maja wieksze możliwości(kasa ,czas,zdolności językowe)na szlifowanie angielskiego, inni mniejsze.
Ważne żeby przekaz był czytelny, a puryzm językowy zostawmy dla prof.Miodka
