Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Hekmet
m
musze sie niezgodzic ja w kazdej wolnej chwili gram w tibie i mozna powiedziec ze nie mam umiaru ale to wszystko lezy w psyhice moim rodzicom nie podoba sie to ze tyle gram ale oni mi ufaja i umiem polaczyc gre z nauka juz nie jedna pietke w tym roku przynioslem czego przez 2 zeszle lata moi rodzice nie widizeli a wiec moga przymknac oczy. To wszystko ma sie w genach a co za tym idzie... w psyhice wiec nie zwalaj winy ze jezeli kos ciagle gra to mu odpi****a bo to nie prawda
|
To co powiedziałeś to nie było zaprzeczenie tylko to co napisałeś w swoim poście byłu u mnie w poście w wyrazie "itp.". Czyli to, że tyle grał to ma jakikolwiek wpływ na to bo przecież gdyby nie grał całymi dniami to by tego nie zrobił, poza tym ty grasz w domku i pewnie twoi koledzy(w końcu sam nie był) nie są tacy "psychicznie chorzy" na punkcie tibi, ty grasz w domq, oni grają grupowo w cafe jak było już zresztą napisane, a na dodatek piszesz, że twoim rodzicom się nie podoba, że grasz w tibię(każdemu rodzicowi by się nie podobało), ale ci ufają, jemu też ufali, niestety mu nie słusznie.