Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Żyłka
Ja nocek nie robię nigdy, maksymalnie siedzę do 5:00 i kładę się spać.
|
Ta fajnie, tyle ze 5.00 to juz poranek (świt). A najlepszym dowodem na to jest fakt, iz w lecie o tej godzinie jest juz dosc jasno
Nocka zdarzyla mi sie tylko raz w zyciu, gdzie siedzialem do 3 bodajze... a takto nigdy, nie robie prob zadnych mojej "glowie", z róznymi porami chodzenia do spania.