Najwidoczniej miał jakiś bota. Pewnie działał na takiej zasadzie, że walił exita, ale nie wyrzucał z gry. Bez tego programu stał by w miejscu i po jakimś czasie został wylogowany, a z nim dalej miał kontrolę nad postacią. Ale gdyby nawet istniało coś takiego to dlaczego wyrzuciło go akurat milisekundę przed śmiercią i znaleźliście tam jakiegoś innego trupa? Ban to nie jest (Koper już wspomniał). Gobiego też spotkało coś podobnego. Podczas trapa zniknął mu honey flower czy coś takiego. Klątwa?
Vial
__________________
Hasta lá vista, w toku apokalipsa
strzał w stylu Giggsa, szybki aż w fotel wciska
Ostry zakazany jak ekshibicjonista, który
macha swoim fiutem do taktów partytury
|