Sztuka życia to sztuka unikania cierpień. — Thomas Jefferson
A wy za nim jak za swoim mistrzem, bo gdy nadchodzi moda na jakąś profesje to lepiej zostawić starą w cieniu a grać tą, która zdobędzie więcej punktów doświadczenia w godzinę. Ludzie czy Wy naprawdę, chcecie patrzyć tylko na te liczby?
Poniekąd, egoizm was bardzo mocno charakteryzuje, myślicie tylko o tym ile to zadacie z vis i jak wiele tracicie – a nie rozumiecie, że kiedyś były czasu gry rycerze mogli poważyć o samotnym zabijaniu smoków kiedy Wy je przestaliście bić 20 poziomów temu? (danego przykładu proszę nie brać na serio – jeśli ktoś doszukał się głębszego sensu to cieszę się z tego powodu bardzo). Mimo, że minęło zaledwie 2 miesiące to wy narzekacie, jak by wam ktoś zabił całą rodzinę a was zamknął w więzieniu z karą śmierci na karku – to tylko gra, aż tak trudno to zrozumieć?
Zawsze lubiłem magów we wszystkich grach i próbuje nimi najczęściej grać, mimo chwilowego powrotu do rycerza zrezygnowałem bo stwierdziłem, że nie bardzo mnie przekonuje – a może po prostu nie chce iść za modą/na łatwiznę?
Pustynię upiększa ukryta gdzieś studnia. — Antoine de Saint-Exupéry
Tym samym kończąc.
Każda profesje ma swoją „studnie” czyli coś niezwykłego, niezależnie od tego czy będzie zdobywać 10k exp/h czy 100k exp/h, trzeba w tej grze dostrzec coś więcej niż tylko cyferki – wtedy jest się najbardziej zadowolonym z własnej postaci.
@off
Gremlin, próbowałeś kiedyś Laca? (nawiązując do Twojego podpisu i killera ;P)
__________________
Mors malum non est, sola ius aequum generis humani
Ostatnio edytowany przez Onori - 01-09-2007 o 21:22.
|