Stareeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :PPPPP
kupowanie latającego dywanu to nic nowego. Pamiętam dyskusje o tym już kilka lat temu. I nawet ktoś zaszedł jeden etap dalej. Dowiedział się skąd wziąć flying licence czy jakoś tak. Z tego co pamiętam trop prowadził gdzieś do Kaz. Tylko żeby dostać flying licence trzeba było przynieść cośtam... jakiś inny papier i już nie doszli skąd go wziąć. Ale to było dawno temu. I też ludzie ostro o tym myśleli. I też do niczego konkretnego nie doszli...
|