Dakar: A więc jęsli pozwolicie udamy sie teraz do mego domu aby omówić sprawy wyprawy.
I wstał udając się do wyjścia.
Pozostali udali sie za nim. Dakar szedł pewnie w strone północnej części miasta. Zatrzymał sie pzred wspaniałym domem. Strażnicy ukłonili mu się i otworzyli bramę.
Dakar: Czym chata bogata- powiedział śmiejąc sie.
Gerion: O tak bez wątpienia bogata- powiedział cicho krasnolud.
I wszyscy weszli do środka.
@up
Mozesz zająć nicka Xelos zajęty??
Mam prośbe. ktokolwiek będzie pisał dalszy ciąg prosze o stawianie imion pzred wypowiedzią tak jak ja to robie.