Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
Ad. Gothica:
Wymagania systemowe ? Dzisiaj to nie problem.
|
Owszem, problem, bo są na świecie ludzie, którzy nie zmieniają kompa co miesiąc. Ale do grafiki nic nie mam, na jakichś 50% ustawień jest w porządku.
Cytuj:
Ad. Obliviona:
Duży świat ? I co z tego, skoro lasy i inne tereny są zwyczajnie puste ? W Gothicu na każdym kroku można natrafić na jakieś zwierzęta czy NPC, a w Oblivionie można ich ze świecą szukać.
|
A co ty byś chciał? Las tak zazwierzęcony, że przejść nie można? To właśnie w Gothicu jest ostro przegięta gęstość fauny.
Cytuj:
Żyjący mieszkańcy ? Niechętnie, ale się z tym zgodzę. Raz nawet przyłapałem strażnika miejskiego na polowaniu, aczkolwiek widok kucającego bałwana w ciężkiej płytowej zbroi prującego do biednych sarenek z łuku był raczej komiczny
|
No co, głód przycisnął. ;p
Cytuj:
Drobnie problemy z AI ? Jak te problemy są drobne, to Wilczy Szaniec jest najlepszym drugowojennym FPS'em. NPC często zachowują się jak idioci - blokują się na drzewach i innych przeszkodach które można z łatwością ominąć. Pathfinding też czasem szwankuje. A to co oni wyprawiają podczas walki to już apogeum idiotyzmu. W G3 warto przyłączać do siebie NPC, a w Oblivionie trza tego unikać jak ognia. Idioci pchają się pod miecz, często trafiają gracza zamiast wroga (przykład: Kvatch, łucznicy prują strzałami jak idioci w gracza, bo nie potrafią trafić w potwory).
|
Głupi NPC? IMHO mądrzejsi niż w Gothicu. Bo to właśnie w nim NPCe mi się częściej blokowały na jakichś płotkach. Co do walki - w obydwóch grach identycznie inteligentni. Tylko przeszkadzają. Chociaż w Oblivionie inteligentniej strzelali. W Gothicu podczas biegu żadna strzała cię nie trafi. W Oblivionie łucznicy brali na to poprawkę i trafiali. Ale i tak dało sie ich wykiwać.
Cytuj:
Ah, prawie przeoczyłem jeszcze jeden twój plus - świetny system rozwoju postaci ? Hahaha, głupszego Bethesda nie mogła wymyślić. Brak doświadczenia dyskwalifikuje większość questów w Oblivionie - po co je wykonywać, skoro są nudne a jedyną nagrodą za nie jest "dziękuje" i jakiś durny pierścioneczek który na nic się nie przyda ?
|
Taak, system doświadczenia jest zabójczo inteligentny. W końcu nieważne, że siekam na prawo i lewo mieczem, szyję z łuku jak szalony, zabijając mnóstwo małego śmiecia (i za każdym razem dając świetny popis moich umiejętności łuczniczych), skoro i tak dopiero po zabiciu jakiejś setki będę miał tyle expa, żeby wzrosnąć w siłę? I to tak nagle, z sekundy na sekundę. To właśnie Oblivionowy system jest mądrzejszy - lvl daje mało, praktycznie tylko atrybuty, punkty trafień i many. Ważne są za to umiejętności, które rosły nam podczas wbijania tego lvla. Poza tym myślisz, że zrobienie jakiegoś questa (chociażby tego z przykładowym pierścionkiem) rozwinie postać w walce, dając jej expa? Czy po zrobieniu kilku dobrych uczynków w RLu nagle stajesz się silniejszy i rozdajesz pkt nauki?
Ogółem - Oblivion mnie pozytywnie zaskoczył (mimo strasznego MQ), za to Gothic 3 zawiódł. Stracił całą magię poprzednich części. Chociaż nie mówię, nawet przyjemnie się grało. Ale mniej przyjemnie niż w G1 i G2 za pierwszymi razami.