A czy granie w Tibie ma jakiś sens??? Więc co to za różnica gdzie grasz. Po to są gry, żeby sprawiały nam przyjemność. Dla niektórych po prostu main jest za duży i żeby zgłębić wszystkie jego tajniki potrzeba sporo czasu. Niestety nie posiadam go zbyt dużo więc gram na rooku. Mi tam nie przeszkadza brak wyzwań. Jeśli posiadasz "przyjaciół" w tibii nigdzie nie jest nudno, zresztą gdyby nie oni to przestał bym grać w tą grę po paru dniach. Obojętne czy mi by podstawili demona pod nos i bym dostał MLS.
|