Cytuj:
Piardolisz-.-
Dam przykład:
jest człowiek A i B.
Człowiek A ciągle stoi pod depo, robi runy zamiast expić. Na 25 lvlu ma 35 m lvl. Człowiek B natomiast nie marnuje czasu na stanie pod depo i w tym samym czasie wbija 40-45 lvl, automatycznie przy expieniu wbija załóżmy 30 m lvl. I powiedz mi panie mistrzu, która postać jest lepsza? Która więcej zarobi expiąc/stojąc pod depo? Która by wygrała w bezpośrednim pojedynku? (m lvl postaci A gówno by dał, bo to "B" 2x tyle many i więcej czarów ofensywnych)
Jeśli na jedno z pytań odpowiedziałeś A, czuj sie wyśmiany
|
1. Po takiej zabawie, to pan A będzie miał maxymalnie mlvl równy panu B.
Przecież jak się expi, to mana ładuje się tak samo (a nawet szybciej, jeżeli pijemy mf).
2. Niestety znaczna część tibijczyków to nooby. Mnie nie chcieli do gildii, bo miałem na 37 lvlu 34 mlvl, a mi mówili, że na takim to minimalnie 45 mlvl i że noob jestem.
Gdy mówiłem, że jest to dowód, że expie nic nie mówili. A potem znowu "Rotfl, on ma mniejszy mlvl od lvl!".
Jak to naprawić? A no, dla takich debili powinienem stać pod dp i spalać manę. Wtedy byłbym pro, ale jak tylko pójdę expić staje się noobem.
Ja kiną kupuje lmm i to w sklepie. 1 runa 40 gp, więc wychodzi tyle samo, a nie trzeba czekać na okazję.