[Casp thx ze poprowadziles chwile moja postac i witam nowa osobe w gronie graczy =] , no dobra pisze dalej, jutro w szkole spojrze (mam infe) na sesje i cos moze dopisze]
Iriades: No to trzeba cos zjesc wreszcie..., a tak normalnie to juz troche pozno, zjem i lece pocwiczyc walke, moge w ogrodzie, Dakarze?
Pojdze przygotowac sobie tarcze, helm i zbroje płytowa.(pytalem sie o wszystko dakara de'slayera, jeszcze jedno,mam magiczny miecz ale w czym on jeset magiczny??)
Zjadlem juz sniadanie i czekalem spokojnie na odpowiedz dakara, gdyz wiem ze mu bylo ciezko gdyz moja ukochana zabrali poniewaz byla elfem a ja polelfem, i nie bylem dla niej wybranym jak to mowili rodzice Adrei.
Czekalem i czekalem az sobie odpuscilem ten trening. pocwiczylem w pokoju.
