-Ehh, juz ci mowilem, mlody polelfie, ze nie ma potrzeby jezdzic do lasu. Wszystko zostalo dokladnie przeszukane rpzez straz i przeze mnie za pomoca magii. nie ma tam nic o czym bym nie wiedzial. Z pewnoscia nie ma zadnych mutantow ani tym podobnych - Dakar parsknal - a jesli chdozi o opryszkow to zawsze tam beda, tego sie nie da uniknac. A wyruszajac do lasu samotnie tyklo kusisz los by zaatakowali i cie ograbili.
Dakar z pomocnikami skonczyl wreszcie przygotowania i wszystko bylo gotowe do wyruszenia. Czekal tylko na reszte...
__________________
Kiedy umrę, pochowajcie mnie twarzą do dołu, aby wszyscy mogli pocałować mnie w dupę
Helmut Ottenburger
-----------
Koncze z tibia... Ciekawe ile wytrzymam
|