Hmm...chyba moge o tym opowiedziec - powiedziala Nillea - To mialo miejsce jakies dwa lata temu ale niestety wciaz pamietam to jakby bylo wczoraj. Pewnego razu poszlam na spacer z moim najlepszym pzryjacielem. Nazywal sie Reod Dai. Nie mielismy przy sobie zadnego ekwipunku bo to mial byc zwykly spacer. Tak dobzre nam sie rozmawialo ze zapomnielismy o bozym swiecie. Wtedy Reoda pogryzl skaven. Spaczony chaosem... nie bylo ratunku. na poczatku nic sie nie dzialo. zaczelismy wracac do wioski. tam byly antidota.
Ale po drodze rzucil sie na mnie. chaos zawladal nim. NIe mialam wyjscia. Musialam go zabic...
Nillea otarla zaczerwienione oczy. nie mowmy juz o tym - powiedziala smutno.
__________________
Mess with the best - Die like the rest... HAIL de'slayers
Ten, który walczy z potworami winien uważać by samemu nie stać sie jednym z nich...Kiedy spoglądzasz w odchłań ona równierz patrzy w ciebie...
|